Radio Kraków

Podcasty

Granica polsko-słowacka i szlaki przemytników

Przemyt nie tylko pozwalał przetrwać głodującym góralom. Luksusowymi towarami z przemytu przekupywano Niemców i pograniczników. Dzięki temu wiele osób podczas II wojny uratowano. Szlakami przemytniczymi przerzucano również ludzi. Co przemycano przez granice polsko-słowacką? Kim byli przemytnicy i jak przebiegały ich szlaki? Czy i jak współpracowali górale, Żydzi, Romowie i Łemkowie latach 1918-1949 ? Odpowiedzi m.in na te pytania poszuka dr Karolina Panz z Instytutu Slawistyki PAN. Trzyletnie badania sfinansuje Narodowe Centrum Nauki.

Poszukiwania białego wodoru

Geolodzy z całego świata zastanawiają się nad tym, gdzie może znajdować się biały wodór, który pozwoliłby taniej usuwać emisje gazów cieplarnianych z gospodarki. Ekscytację wywołało odkrycie jego złóż we Francji. Ruszyły z koypta spekulacje i marzenia. Geolodzy studzą emocje - na razie wiemy tyle, że biały wodór być może będzie kiedyś wydobywany także w Polsce. W Akademii Górniczo-Hutniczej podpisano porozumienie o współpracy naukowo-technicznej oraz powołano Polską inicjatywę na rzecz naturalnego wodoru. Skupia ona m.in. AGH, Instytut PAN oraz ORLEN. Państwowy Instytut Geologiczny od niemal dwóch lat zajmuje się badaniami dotyczącymi występowania akumulacji wodoru w skorupie ziemskiej, analizując perspektywy odkrycia i zagospodarowania złóż tego surowca w Polsce. Stara się określić, w których formacjach skalnych może występować wodór naturalny oraz jakie są szanse na odkrycie i ekonomiczne zagospodarowanie jego złóż. Biały, naturalny wodór geologiczny to coś na miarę gazu łupkowego. Można go znaleźć w Polsce, tak jak w Hiszpanii czy Francji. Poszukiwania trwają. Dlaczego to ważne? Bo kosztuje ok 0,75 USD/kg Dlaczego tak mało mówiliśmy o białym wodorze ? O fałszywych i prawdziwych nadziejach związanych z tym surowcem Ewa Szkurłat rozmawiała z prof. Henrykiem Sechmanem z AGH w Krakowie.

Medaliony jako punkty geodezyjne na Wawelu

Co robi diament na kamieniach dziecińca wawelskiego i co wspólnego z Wawelem ma Giewont? Te i inne sekrety kryją w sobie specjalne medaliony umieszczone na Wzgórzu Wawelskim. To również punkty geodezyjne, przy pomocy których powstanie siatka - tzw osnowa geodezyjna.

Projekt realizowany jest w ramach  prac dyplomowych studentów geodezji z Wydział Geodezji Górniczej i Inżynierii Środowiska AGH.

Z dr inż. Anną Przewięźlikowską z AGH w Krakowie i  Mariuszem Meusem z Zamku Królewskiego na Wawelu rozmawiała Ewa Szkurłat

Opatrunek z mleka wielbłądziego na trudno gojące się rany

Substancje zawarte w mleku owczym i wielbłądzim wspomagają regenerację skóry i gojenie się ran. Te możliwości postanowili wykorzystać naukowcy z Uniwersytetu Rolniczego i Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Nowatorski opatrunek hydrożelowy ma właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne - powiedziała prof. Edyta Molik z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.Insulina reguluje poziom glukozy we krwi i może wspomagać leczenie uszkodzonej skóry, przyspiesza też jej gojenie. - Mleko wielbłądzie będziemy pozyskiwać z fermy hodowlanej użytkującej mlecznie wielbłądy na terenie Polski – mówił dr inż. Piotr Szatkowski z AGH w Krakowie. Pozyskane mleko zostanie w pierwszej kolejności zliofilizowane w – 80 °C co uchroni zawarte w nim aktywne substancje przed rozkładem i zachowa je w pierwotnej postaci. To bardzo istotny etap. Ważne, żeby mleko w obróbce termicznej nie utraciło swoich drogocennych właściwości. Zliofilizowane mleko będzie nośnikiem substancji bioaktywnych w opatrunkach hydrożelowych, które będą składały się z trzech warstw, w zależności od położenia warstwy względem rany ilość liofilizatu mleka będzie różna.

Panele z owczej wełny

Ślad węglowy materiałów budowlanych zależy w dużej mierze od źródła energii elektrycznej i cieplnej użytej w procesie produkcji. Jest narzędziem, które pomaga oszacować wpływ, jakie różne produkty, branże i style życia wywierają na klimat. Przedsiębiorcy na całym świecie, także w Polsce, z różnych powodów decydują się na obliczanie śladu węglowego.To przede wszystkim rynek wymusza na nich tego typu działania. Ślad węglowy zamieszcza się często w dokumentach przetargowych i ma on wpływ na wybór kontrahenta. Niekiedy kryterium wpływu danego produktu na środowisko jest istotniejsze niż sama cena. Ślad węglowy ma także znaczenie przy podejmowaniu decyzji o przyznawaniu różnego rodzaju dofinansowań, o które starają się firmy. Dlatego informacja, że powstają panele izolacyjne z wełny owczej - ognioodporne i w pełni biodegradowalne - może zelektryzować branżę budowlaną. Bo ich właściwości w pełni wpisują się w potrzeby współczesnego budownictwa oraz ochrony środowiska. Prace nad tym innowacyjnym produktem trwają w Instytucie Ceramiki i Materiałów Budowlanych Sieci Badawczej Łukasiewicz, we współpracy z Polskim Klastrem Technologii Kompozytowych. Projekt otrzymał dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. O "Eko-ognioodpornych panelach izolacyjnych z wełny owczej " Ewie Szkurłat mówili: dr Michał Wieczorek z Instytutu Ceramiki i Materiałów Budowlanych Sieci Badawczej Łukasiewicz i dr Andrzej Czulak z Polskiego Klastra Technologii Kompozytowych.

Odkrycie: skójka gruboskorupowa to nie jeden, a dwnanaście gatunków!

Skójka gruboskorupowa (Unio crassus), którą uważano za jeden z gatunków słodkowodnych małży, to w rzeczywistości aż 12 różnych gatunków - udowodnił międzynarodowy zespół badawczy z udziałem badaczy z Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie.

„Globalny spadek liczebności małży słodkowodnych oraz ich kluczowe funkcje ekologiczne uwydatniają potrzebę zrozumienia ich filogenezy, filogeografii i wzorców różnorodności genetycznej, aby ukierunkować działania ochronne. Taka wiedza jest pilnie potrzebna w przypadku Unio crassus, wysoce zagrożonego gatunku” - czytamy w artykule, którego współautorami jest dwoje polskich naukowców z Instytutu Ochrony Przyrody PAN: prof. Katarzyna Zając oraz prof.Tadeusz Zając.

Maria - polski reaktor atomowy

14 czerwca 1958 roku w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku pod Warszawą (obecnie Narodowe Centrum Badań Jądrowych) uruchomiono pierwszy w Polsce doświadczalny reaktor jądrowy Ewa. Była to konstrukcja radziecka, paliwem był wzbogacony do 10% uran, moderatorem i chłodziwem natomiast zwykła woda. Reaktor ten był wykorzystywany do produkcji izotopów promieniotwórczych, corocznie pracując przez ok. 3500 godz. Z kolei badawczy reaktor jądrowy MARIA jest dziś (po wyłączeniu starszego reaktora Ewa 24 lutego 1995 r.) jedynym w Polsce działającym reaktorem jądrowym. Jego moc wynosi 30 MW. Budowę reaktora rozpoczęto w czerwcu 1970 r., a uruchomiony został w grudniu 1974 r. w ówczesnym Instytucie Badań Jądrowych. Kopułę reaktora Marii widać z strasy S17 biegnącej pomiędzy Warszawą a Lublinem. Reaktor imię ma po polskiej noblistce, Marii Skłodowskiej-Curie. Otoczony ponad dwumetrową ścianą betonu reaktor o mocy cieplnej 30 MW służy do "wytwarzania preparatów izotopowych stosowanych w medycynie, ochronie środowiska i przemyśle". Z produktów opartych na radioizotopach produkowanych w reaktorze korzysta około 17 milionów ludzi na całym świecie. Z prof. Krzysztofem Kozakiem z Instytutu Fizyki Jądrowej rozmawia Ewa Szkurłat.

Fotokataliza czyli światło na usługach chemii

Badania naukowców z Wydziału Chemii UJ przyczyniły się do skutecznego usuwania przykrych zapachów w lodówce i opracowania powierzchni, które w przychodniach i szpitalach ochronią nas przed rozwojem wirusów, grzybów i bakterii.

Grzybobójczy polimer

Jego odkrycie to wynik wieloletniej pracy zespołu doktor Magdaleny Skóry z Collegium Medicum i dra Kamila Kamieńskiego z Wydziału Chemii UJ. Kierowane przez uczonych zespoły badały polimery pod kątem ich zastosowania w przemyśle kosmetycznym i medycynie. Polimer, o którym mowa, dobrze rozpuszcza się w wodzie i alkoholach, może więc być używany w substancjach do stosowania na skórę czy paznokcie. Jest łatwy do wytworzenia i stosunkowo niedrogi.

Przełomowe badania krakowskich naukowców

Naukowcy stworzyli całościowy, trójwymiarowy model fizyczny oryginalnych spękanych warstw malarskich i rozwiązali zagadkę różnorodnych wzorów spękań w obrazach. To przyczynia się do powstania bardzo precyzyjnej dokumentacji obrazu przy użyciu skanera mikroskopowego. "Badania pokazały, że obrazy z rozwiniętą siatką spękań są dużo mniej wrażliwe na niestabilności mikroklimatu niż do tej pory sądzono" - powiedział prof. Łukasz Bratasz, z IKiFP PAN.

Dzięki trzyletniemu, interdyscyplinarnemu projektowi „Grieg Craquelure” możemy zrozumieć, dlaczego na przykład w Sądzie ostatecznym Hansa Memlinga obserwujemy inną siatkę spękań niż w Madonnie pod jodłami Lukasa Cranacha starszego, a jeszcze inną w Damie z gronostajem Leonarda da Vinci.

Praca międzynarodowej grupy naukowców w tym specjalistów Zamku Królewskiego na Wawelu, Instytutu Katalizy i Fizykochemii Powierzchni im. Jerzego Habera PAN, Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP im. Jana Matejki w Krakowie oraz Norweskiego Uniwersytetu Naukowo-Technicznego z Trondheim przyczyni się przede wszystkim do zwiększenia ochrony zbiorów w muzeach, odsłoni przyczyny i proces powstawania charakterystycznych spękań widocznych na bezcennych dziełach sztuki, jak również wpłynie na rozwój świadomości ekologicznej w muzeach. Badania dają też nowe narzędzia służące specjalistom do prawidłowej oceny oryginalności obrazów.

GraviTE czyli tkanki w kosmosie

Projekt GraviTE (Gravity-free Tissue Engineering) zakłada zbadanie ludzkich komórek kostnych oraz macierzystych osadzonych na polimerowym rusztowaniu w warunkach mikrograwitacji. Większość badań na komórkach w kosmosie prowadzonych jest na wyizolowanych hodowlach komórkowych, natomiast rusztowanie ma symulować naturalne środowisko tkanki, dzięki czemu zachowanie komórek może być bardziej zbliżone do tego, jak zachowują się w organizmie. Z Barbara Szaflarską rozmawia Ewa Szkurłat

Dziecko brudne, dziecko szczęśliwie - naukowcy opracowują szczepionkę na depresję

Naukowcy są coraz bliżej stworzenia szczepionki na depresję. Prowadzone są intensywne badania nad bakteriami oraz związkami chemicznymi, które mogłyby być potencjalnymi składowymi antidotum zabezpieczającego przed chorobą, na którą cierpi 280 mln ludzi na świecie. Jak dowodzą badania, bardzo istotną rolę w profilaktyce choroby odgrywa układ odpornościowy człowieka - przekonuje dr hab. Piotr Gałecki konsultant krajowy do spraw psychiatrii z Kliniki Psychiatrii Dorosłych z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i twórca teorii neurorozwojowej depresji. O szczegóły podczas Szkoły Zimowej, organizowanej przez Instytut Farmakologii PAN pytała Joanna Gąska.

Glony w kosmosie

Koło Naukowe AGH Space Systems realizuje projekt GraviTE. Został on jednym z trzech najlepszych studenckich przedsięwzięć kosmicznych w konkursie Direction: Space. Ten sukces zapewni możliwość dalszego rozwoju projektu i szansę wysłania go na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Konkursowe zadanie polegało na przygotowaniu projektu badawczego, który mógłby zostać zrealizowany w warunkach mikrograwitacji na stacji kosmicznej. Najlepsze projekty zostały wyłonione przez jury złożone ze specjalistów sektora kosmicznego. Ocenie podlegały: rzetelność naukowa i techniczne przygotowanie eksperymentu, a także – niezwykle istotne w sektorze kosmicznym – organizacja zespołu i zarządzanie projektem. Czym zabłysnęli studenci z AGH? Ewa Szkurłat zapytała o to Mateusza Olszewskiego z koła naukowego AGH Space Systems.

Light Pollution Think Tank czyli badania zanieczyszczenia światłem

Light Pollution Think Tank (LPTT) to wyjątkowa w skali Polski grupa ekspercka, w skład której wchodzą naukowcy uczelni wyższych i instytucji naukowych, przedstawiciele samorządów oraz działacze organizacji pozarządowych.

58 proc. ludności Polski nie ma szans, by dostrzec Drogę Mleczną, a dla 20 proc. populacji kraju nocne niebo jest tak jasne, że wzrok przez cała dobę pozostaje w dziennym trybie widzenia - alarmują badacze z Light Pollution Think Tank.Polskie ustawodawstwo nie uznaje nadmiernej emisjii światła za zanieczyszczenie – w odróżnieniu od np. hałasu czy smogu. Naukowcy podkreślają jednak, że nadmiar światła w środowisku wpływ na funkcjonowanie roślin i zwierząt, ale także człowieka. Zanieczyszczenie światłem wywołuje problemy ze snem, a w dalszej konsekwencji choroby cywilizacyjne, takie jak  depresja czy zaburzenia metabolizmu.U roślin np. otwieranie aparatów szparkowych także nocą, co wpływa na utratę wody, wnikanie zanieczyszczeń i patogenów do wnętrza liścia, późniejsze wchodzenie roślin w spoczynek zimowy -  co wpływa z kolei na łamliwość i uszkodzenia gałęzi, zrzucanie liści i przemarzanie.

Woda w kosmosie

Woda to jeden z najważniejszych związków chemicznych potrzebnych do rozwoju życia. Cząsteczki wody są również powszechnie obecne w kosmosie, m.in. stanowią główny składnik, z którego zbudowane są komety. Bezpośrednia obserwacja wody jest jednak bardzo trudna. Zadania tego podejmą się naukowcy z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ. Zgodnie z najnowszą wiedzą, nasza planeta uformowała się praktycznie bez wody, dlatego naukowcy poszukują źródła ziemskich oceanów w kosmosie. Zespół krakowskich badaczy wyznaczy stosunek deuteru do podstawowego izotopu wodoru w obserwowanych kometach i sprawdzi, czy te wartości zgadzają się ze składem izotopowym wody w ziemskich oceanach. Europejska Rada ds. Badań Naukowych (ERC, European Research Council) przyznała 3 mln euro na realizację projektu HYADES, w ramach którego powstanie dedykowany teleskop kosmiczny do obserwacji wodoru i deuteru wokół małych ciał w Układzie Słonecznym. Celem projektu jest ustalenie pochodzenia wody na naszej planecie oraz poszukiwanie nowych, nieznanych dotąd rezerwuarów wody w Układzie Słonecznym i innych układach planetarnych. Wykład "Pochodzenie wody na Ziemi" dr hab. Tomasza Kawalca, który odbędzie się 10.10 o godz. 18.00 w siedzibie Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej przy ulicy Łojasiewicza 11 w Krakowie, rozpocznie kolejną edycję „Bliżej Nauki”, cyklu wykładów popularnonaukowych. Promują one naukę wśród mieszkańców Krakowa i pokazują z jakimi wyzwaniami mierzą się naukowcy oraz jaki wpływ na otaczający nas świat ma rezultat przeprowadzanych przez nich badań naukowych. Prelekcje odbywają się we wtorki o godzinie 18.00 dwa razy w miesiącu. #nauka #kosmos

Politechniki w walce z hałasem

Naukowcy z pięciu polskich politechnik będą rozwijać dotychczasowe sposoby i poszukiwać nowych – przyjaznych dla ludzi i środowiska – metod ochrony przed hałasem drogowym. Wyzwanie podejmują Politechnika Krakowska (lider konsorcjum) we współpracy z Politechnikami: Białostocką, Rzeszowską, Warszawską i Wrocławską – przy wsparciu finansowym z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Rozpoczęła się realizacja projektu „Innowacyjne metody redukcji hałasu drogowego i zasady ich stosowania – INREH”. W finale prac naukowcy zaproponują projektantom, wykonawcom i zarządcom dróg wytyczne i kompleksowe zestawy możliwych rozwiązań dla skutecznej ochrony przed hałasem, generowanym na drogach. – Innowacją projektu będzie też próba wprowadzenia nowego podejścia do wyboru rozwiązań ochronnych w drogownictwie – metod łączonych ochrony z uwzględnieniem tzw. krajobrazu akustycznego  – zapowiada dr hab. inż. Janusz Bohatkiewicz, prof. PK z Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej, kierownik projektu INREH.
 #nauka

Biologiczna „matrioszka”, czyli małż w małży - odkryta dzięki badaniu w Narodowym Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS

Małże słodkowodne poddano promieniowaniu, które pozwoliło ustalić, jak rozwija się ich potomstwo. Było to możliwe dzięki współpracy badaczy z Instytutu Ochrony przyrody PAN w Krakowie z Narodowym Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS UJ. Badania prowadzone są we współpracy z prof. Larysą Szewczuk i Liliją Byliną z Uniwersytetu Żytomierskiego na Ukrainie. #nauka #science O unikatowych badaniach - pierwszych tego typu w Narodowym Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS UJ mówią: dr Anna Lipińska i dr Adam Ćmiel z Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie oraz dr Katarzyna Sowa i prof. Paweł Korecki z Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS. Audycję przygotowała Ewa Szkurłat.

"Niech się spełnią" - reportaż Ewy Szkurłat

Nie dla każdego życzenia brzmią tak samo – słyszymy w spocie promującym ogólnopolską kampanię społeczną „Niech się spełnią”. Fundacja Wspólnota Nadziei chce pokazać, jak wygląda prawdziwe życie dorosłych osób ze spektrum autyzmu oraz ich rodzin. Z powodu braku bezpiecznych miejsc do życia ci, którzy nie są wystarczająco samodzielni, mogą liczyć wyłącznie na starzejących się rodziców – często chorych lub samotnie wychowujących swoje dzieci.

Prof. Marcin Szwed z Instytutu Psychologii UJ stypendystą programu Fullbrighta

To program umożliwiający osobom zatrudnionym w polskich instytucjach akademickich i naukowych realizację samodzielnych projektów badawczych lub badawczo-dydaktycznych w instytucji goszczącej w USA. Prof. M. Szwed będzie pracować przez 6 miesięcy w laboratorium prof. Christophera Baldassano na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Amerykański naukowiec jest wiodącym badaczem w dziedzinie badań mózgu opierających się na bodźcach naturalnych, tj. na filmach i grach wideo, a jego zespół opracował przełomowe metody analizy tego typu danych. Wykorzystując to, w jaki sposób nasze mózgi odpowiadają na bodźce naturalne, wspomniane metody mogą przyczynić się do odkrycia nieznanych dotychczas aspektów działania mózgu. - Zamierzam skorzystać z tych metod żeby zaatakować pytania, którymi zajmujemy się w moim zespole od lat. Na ile rozwój mózgu jest zaprogramowany, a na ile kształtuje go środowisko, doświadczenie? Badamy osoby niesłyszące i niewidome, które straciły kluczowe źródła doświadczenia zmysłowego. To głęboko zmieniło sposób pracy ich mózgów. Badając je, możemy zrozumieć siły, które kierują rozwojem mózgu. Podczas tego wyjazdu chcę nauczyć się narzędzi opracowanych przez zespół z Uniwersytetu Columbia i przywieźć je do Polski. Chcę, żeby stały się fundamentem tego, co będziemy robić w najbliższych latach - mówi prof. Marcin Szwed.

Smog wpływa na mózg

Oddychanie zatrutym powietrzem ma natychmiastowy i negatywny wpływ na dzieci w wieku szkolnym. Naukowcy z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w ciągu 3 lat przebadali ponad 700 uczniów i uczennic w wieku od dziesięciu do trzynastu lat. Grupa dzieci była reprezentatywna, zostały one wybrane losowo w miejscowościach tych regionów południowej Polski, które borykają się ze smogiem. Przebadano także grupę dzieci, u których zdiagnozowano ADHD. "Efekt, jaki udało się nam wychwycić, był prawie natychmiastowy. Zmiany były na tyle nagłe, że zaskoczyły nawet nas. ” – powiedział prof. Marcin Szwed, kierownik projektu „Neurosmog”.